W kwietniu 2018 r. Naczelny Sąd Administracyjny zakończył toczącą się trzy lata batalię pomiędzy przedsiębiorcą a organami administracji państwowej oraz sądami, w której spór toczył się o ustalenie obowiązku podatkowego z tytułu zawartej pomiędzy członkiem zarządu spółki a spółką umowy pożyczki. Sąd przyznał rację fiskusowi. Podatnicy znów zapłacą więcej.
Stan faktyczny
Organy podatkowe prowadziły kontrolę w spółce z o.o. W toku podejmowanych przez nie czynności stwierdzono, że spółka w marcu 2014 r. zawarła z członkiem zarządu przedwstępną umowę pożyczki. Umowa właściwa została natomiast zawarta w czerwcu 2014 r. W sumie, w wyniku umowy, na konto członka zarządu trafiła kwota 2 750 000 zł.
Pożyczkobiorca nie zapłacił podatku od czynności prawnych. Dyrektor Izby Skarbowej w Kielcach, rozpatrując niniejszą sprawę, stwierdził, że pożyczka nie została udzielona w ramach prowadzonej przez spółkę działalności gospodarczej, ponieważ w Krajowym Rejestrze Sądowym nie wskazano usług pośrednictwa finansowego, jako przedmiotu działalności, a nadto była to czynność jednorazowa.
Z uwagi na to, po stronie pożyczkobiorcy zaktualizował się obowiązek podatkowy. Organ wyliczył należne świadczenie na kwotę 54 900 zł (liczone według stawki 2%). Podatnik wniósł skargę na wydaną decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach. Zaskarżonej decyzji zarzucił błędną wykładnię przepisów ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych oraz ich niewłaściwe zastosowanie, a także brak zebrania pełnego i rzetelnego materiału dowodowego. Podatnik stwierdził, że organy administracji błędnie przyjęły, że czynność, o której mowa nie została dokonana w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.
W szczególności nie ma ona charakteru jednorazowego. W ocenie skarżącego postępowanie winno zatem zostać umorzone. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach przyznał rację Dyrektorowi Izby Skarbowej w Kielcach, nie dopatrując się jednocześnie naruszenia wskazanych w skardze przepisów. Podatnik zwrócił się wówczas ze skargą kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Rozstrzygnięcie NSA
Naczelny Sąd Administracyjny, wydając rozstrzygnięcie w sprawie, zwrócił uwagę na treść przepisów ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych, odnoszących się do zakresu tego obciążenia. Zgodnie z tą regulacją, warunkiem wyłączenia z opodatkowania podatkiem od czynności cywilnoprawnych jest opodatkowanie podatkiem od towarów i usług lub zwolnienie z tego podatku jednej ze stron czynności cywilnoprawnej.
Zasadniczym elementem sprawy było zatem ustalenie, czy jedna ze stron zawartej umowy pożyczki jest podatnikiem VAT oraz, czy spółka udzieliła skarżącemu pożyczki w ramach działalności gospodarczej, rozumianej jako wszelka działalność producentów, handlowców lub usługodawców, w tym podmiotów uzyskujących zasoby naturalne oraz rolników, a także działalność osób wykonujących wolne zawody, również wówczas, gdy czynność została wykonana jednorazowo w okolicznościach wskazujących na zamiar wykonywania czynności w sposób częstotliwy. Naczelny Sąd Administracyjny nie dopatrzył się uchybień ze strony organów administracji oraz Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i w konsekwencji oddalił skargę kasacyjną.
Podatek od czynności cywilnoprawnych, a podatek VAT
W niniejszej sprawie dyskusja toczyła się zatem wokół zakwalifikowania podjętej czynności prawnej – zawarcia umowy pożyczki – jako podpadającej pod obowiązek podatkowy, wynikający z ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych lub ustawy o podatku od towarów i usług. Niewątpliwie korzystniejszym rozwiązaniem dla podatnika byłoby przypisanie tej czynności obowiązku VAT-owskiego, ponieważ daje to duże możliwości, chociażby w zakresie odliczenia VAT. Podatek od czynności cywilnoprawnych, jako przypisany do osób fizycznych, generuje natomiast wyłącznie stratę po stronie podatnika.
Wyrok NSA to żadna nowość…
W 2016 r. pojawiła się jeszcze nadzieja na zbudowanie korzystnej dla podatników linii orzeczniczej. Wtedy to Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach wydał interpretację indywidualną z 26 sierpnia 2016 r., znak IBPB-2-1/4514-363/16-1/DP, w której stwierdził, że spółka wykorzystuje swój majątek w sposób ciągły w celach zarobkowych, co stanowi działalność gospodarczą i mimo że czynność ta miała charakter jednorazowy, a tego typu działalność nie została wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego, należy uznać, że podlega opodatkowaniu w oparciu o ustawę o podatku od towarów i usług.
Jednak obecnie, stanowisko Naczelnego Sądu Administracyjnego niejako przypieczętowało forsowaną od kilku lat koncepcję prezentowaną przez organy administracji. Co więcej, jest to już kolejna z serii niekorzystnych dla podatników interpretacji w zakresie rozliczania różnego rodzaju tytułów podatkowych. Jako przykład takich rozstrzygnięć można wskazać chociażby interpretację Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 7 maja 2018 r., znak 0112-KDIL3-3.4011.105.2018.1.DS, w której to organ uznał, że zbycie praw i obowiązków w spółce osobowej nie stanowi działalności gospodarczej, a zatem podatnik w takiej sytuacji zapłaci podatek według ogólnej skali podatkowej (32% przy przekroczeniu limitu dochodów), a nie podatek liniowy (19%).
Ryzykowne „zaciskanie pasa”
Coraz bardziej restrykcyjne interpretacje przepisów obowiązującego prawa podatkowego, powodują, że przedsiębiorcy płacą coraz więcej. Wiele spółek oraz jednoosobowych działalności gospodarczych nie jest w stanie udźwignąć tak dużych obciążeń podatkowych i przenosi swoje firmy za granicę bądź zmuszana jest do głębokiej restrukturyzacji, czy nawet ogłoszenia upadłości.