Interpretacje indywidualne wciąż mają się dobrze

O charakterze prawnym interpretacji prawa podatkowego wiele mówi już sama ich nazwa. Dokumenty te nie stanowią źródła prawa – są jedynie stanowiskiem Dyrektora KIS (w przypadku interpretacji indywidualnych) w danej sprawie. Mimo to często mają one olbrzymie znaczenie dla podatników, gdyż stosowanie się do wskazań zawartych w uzyskanej interpretacji daje ochronę. Oznacza to, że nawet jeśli stanowisko wyrażone przez Dyrektora KIS jest błędne, sprzeczne z dominującą linią orzeczniczą lub stanowiskiem organu prowadzącego postępowanie w stosunku do podatnika, ten nie poniesie negatywnych konsekwencji wynikających z zastosowania się do wskazań zawartych w interpretacji. Interpretacja indywidualna nie chroni jednak każdego – spełnia swoją funkcję jedynie w odniesieniu do tego podmiotu, który o interpretację wystąpił. To w połączeniu z niewielkim kosztem ich uzyskania (40 zł) oraz stałą zmiennością prawa podatkowego i wykładni przepisów dokonywanych przez organy podatkowe sprawia, że interpretacje stały się powszechnym mechanizmem chroniącym podatników. W efekcie każdego roku wydawane są dziesiątki tysięcy interpretacji indywidualnych, często w zupełnie oczywistych sprawach. Niemniej liczba ta drastycznie spada i choć ich praktyczne znaczenie jest duże, trudno uniknąć wrażenia, że psują one prawo podatkowe, wprowadzając do niego coraz większy chaos – zwłaszcza że stanowisko wyrażone w interpretacjach nierzadko jest absurdalne i nastawione jedynie na ochronę fiskalnych interesów państwa.

Interpretacje ogólne przydatne tylko w teorii

Nieco lepiej należałoby ocenić interpretacje ogólne, które wydawane są z urzędu i chronią wszystkich. Tych jest jednak znaczenie mniej, a tym samym dużo mniejsze jest ich znaczenia. Poza tym wielość stanów faktycznych i często z pozoru drobne różnice, które pojawiają się w poszczególnych sprawach, sprawiają, że praktyczne ich zastosowanie jest niewielkie. Czasem konieczna jest opinia zabezpieczająca Stosunkowo nowym i bez porównania rzadszym środkiem zabezpieczającym podatników są opinie zabezpieczające. Te zresztą mają nieco inną funkcję. Opinie te nie tyle „interpretują” prawo podatkowe, ile oceniają konkretne plany podatników w kontekście klauzuli przeciwko
unikaniu opodatkowania.

Klauzula zaś ma zastosowanie wówczas, gdy podatnik podejmuje formalnie legalne działania, tworząc jednak przy tym sztuczne konstrukcje, mające przynieść mu oszczędności podatkowe. Wówczas ograny podatkowe mogą określić wysokość podatku tak, jak gdyby te sztuczne działania w ogóle nie zostały dokonane. W praktyce klauzula dotychczas nie miała szerszego zastosowania, jednak ryzyko związane z jej wykorzystaniem w wielu przypadkach wydaje się realne, a skutki tego dla wielu przedsiębiorców mogłyby być katastrofalne. Do tego olbrzymie znaczenie ma niejasność regulacji dotyczących klauzuli – nie da się bowiem jasno zdefiniować, czym są sztuczne konstrukcje i przede wszystkim określić, jakie konstrukcje będą sztuczne dla organów podatkowych. Z tego powodu znalezienie odpowiedzi na te pytania w wielu sprawach stało się bardzo istotne. W tym celu przewidziane zostały opinie zabezpieczające.

Kiedy opinia, a kiedy interpretacja?

Opinie zabezpieczające, mimo ich olbrzymiego znaczenia dla podatników, nie stały się tak powszechne, jak interpretacje. Przeszkodą jest m.in. koszt – występując o wydanie opinii, konieczne jest wniesienie opłaty w wysokości aż 20 000 zł. To sprawia, że podatnicy wolą korzystać z interpretacji, licząc na to, że Dyrektor KIS zajmie stanowisko, które chociaż w pewnej mierze zabezpieczy podatnika przed zastosowaniem klauzuli. Szanse na uzyskanie interpretacji w sytuacjach, gdy właściwa wydaje się opinia zabezpieczająca, są jednak niewielkie. Dyrektor KIS nie ma bowiem kompetencji do wydania interpretacji, gdy choć niektóre elementy stanu faktycznego sprawy wskazują na możliwość zastosowania klauzuli. Wskazują na to przepisy Ordynacji podatkowej, podkreśla to także NSA w wyroku z 27 września 2018 r., II FSK 640/18. Co więcej, nawet uzyskanie interpretacji w wielu przypadkach może być niewiele warte. Te bowiem nie chronią przed zastosowaniem klauzuli. Dyrektor KIS często więc odmawia wydania interpretacji indywidualnej, wskazując, że właściwe byłoby uzyskanie opinii. Inną sprawą jest to, że nierzadko takie stwierdzenie nie znajduje podstaw. Dyrektor KIS faktycznie nie może bowiem przesądzać o możliwości zastosowania klauzuli, jednak to do jego kompetencji należy określenie konsekwencji podatkowych konkretnych działań (bez oceny, czy takie działania pozwolą na zastosowanie klauzuli).

Podatnicy nie wiedzą co robić

Trudno nie odnieść wrażenia, że często regulacje i instytucje, które mają chronić podatnika, wprowadzają jedynie większy chaos do praktyki stosowania prawa. Nie można jednak dziwić się przedsiębiorcom, którzy z tych instytucji chcą korzystać. Wciąż zmieniające się regulacje i prawdziwa nieprzewidywalność działania organów podatkowych sprawiają, że podatnicy szukają sposobów na zabezpieczenie swoich interesów. Zawsze jednak powinni pamiętać, że w pierwszej kolejności warto skorzystać z pomocy specjalistów – doradców podatkowych, radców prawnych, adwokatów. To oni będą w stanie najlepiej ocenić, kiedy kierowanie pytania do organów podatkowych jest celowe oraz z jakiego instrumentu najlepiej skorzystać. Oni także mogą dużo skuteczniej walczyć o uzyskanie korzystnego dla podatnika rozstrzygnięcia, niezależnie od tego, czy będzie miało to miejsce w procedurze uzyskania interpretacji, opinii zabezpieczającej, czy postępowania podatkowego.