Jak wynika z danych zebranych przez Intrum, z powodu epidemii COVID-19 ponad 70% konsumentów w Polsce otrzymuje teraz niższe dochody. Z kolei 45% respondentów przyznaje, że przez korona-kryzys straciło zatrudnienie lub nie może dalej prowadzić biznesu. Skutek? Kilkaset tysięcy osób w kraju ma zaległości o łącznej wartości 1,56 mld zł., a policzone zostały tylko te za czynsz, prąd, wodę, gaz, wywóz śmieci, telewizję czy telefon. To o 100 mln zł więcej niż przed pandemią. Przyszłość też nie napawa optymizmem – niewielu z nas liczy na poprawę swojego dobrobytu finansowego w nadchodzących miesiącach. W takiej sytuacji niemała grupa konsumentów będzie zmuszona wdrożyć plan awaryjny polegający nie tylko na odłożeniu zapłaty zobowiązań, ale także na sięgnięciu po dodatkowy zastrzyk gotówki. A co, jeżeli już teraz spłacamy zaciągnięte wcześniej kredyty i pożyczki? Co zrobić, jeżeli podejrzewamy, że nasza sytuacja finansowa nie pozwoli nam terminowo dokonywać spłat? Rozwiązaniem tych problemów może być konsolidacja długów. Eksperci Związku Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF) wyjaśniają, z czym się ono wiąże i co należy wiedzieć, starając się o kredyt konsolidacyjny.
Na czym polega kredyt konsolidacyjny?
Konsolidacji można poddać takie należności, jak np.: kredyt hipoteczny, ratalny, gotówkowy, samochodowy, zaciągnięte pożyczki, limit na rachunku bieżącym czy ten na karcie kredytowej.
– Konsumenci myślący o takim rozwiązaniu, powinni wiedzieć, że zaciągnięcie kredytu konsolidacyjnego w banku będzie obejmować zobowiązania zaciągnięte w bankach. Jednak z konsolidacji można skorzystać również wtedy, gdy zaciągnęliśmy pożyczki w parabankach lub spłacamy tzw. chwilówki. To ważne, bo niemała grupa osób w naszym kraju z powodu kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa znalazła się w takiej sytuacji i sięgnęła po tzw. szybkie pożyczki. Konsolidacja tych ostatnich zadłużeń także będzie możliwa w banku. Warto jednak dokładnie sprawdzić ofertę konkretnego banku, ponieważ to, czy będzie można skonsolidować krótkoterminowe pożyczki w wybranym banku, zależy od jego indywidualnej polityki – komentuje Michał Krajkowski, ekspert ZFPF, Notus Finanse.
– Jedne banki umożliwiają konsolidację chwilówek zaciągniętych wyłącznie w firmach pożyczkowych, inne zobowiązania zaciągnięte w SKOK-ach, ale już np. nie w parabankach. Dlatego przed skorzystaniem z takiego rozwiązania, jakim jest konsolidacja, upewnijmy się, że jest ono możliwe w naszym banku, w którym mamy otwarte konto lub w tym, który wybraliśmy, bo zainteresowała nas jego oferta. Możemy także skorzystać z porady pośrednika finansowego, który pomoże nam w tej kwestii. – dodaje ekspert.
Kto może i kto powinien skorzystać z tego rozwiązania?
Zaciągnięcie kredytu konsolidacyjnego będzie dobrym rozwiązaniem przede wszystkim dla tych, którzy nie radzą sobie z terminową spłatą dotychczasowych zobowiązań, szczególnie wtedy, gdy jest ich wiele. Niestety, kryzys gospodarczy spowodowany pandemią COVID-19 i to, co ze sobą przyniósł, czyli obniżenie lub nawet utratę dochodów, sprawił, że wywiązywanie się z tych obowiązków na czas może być utrudnione. Konsolidacja zadłużenia pozwoli na szybsze uregulowanie zaległych należności, a w dalszej perspektywie nawet uniknąć wpadnięcia w spiralę długów.
– Dlaczego jest to rozwiązanie, które powinny rozważyć osoby dotknięte korona-kryzysem? Przede wszystkim, korzystając z konsolidacji, zamiast kilku różnych zobowiązań w różnych miejscach, w bankach czy firmach pożyczkowych, będziemy spłacać jedną ratę pojedynczego kredytu. W takiej sytuacji unikamy konieczności pilnowania, by każda płatność trafiała do danego wierzyciela na czas, a może być to kłopotliwe, gdy spłacamy kilka zobowiązań. Poza tym, będąc w takiej sytuacji, bardzo często możemy liczyć na obniżenie oprocentowania „nowego” kredytu i wydłużenie okresu jego spłaty. To z kolei również wpłynie na obniżenie comiesięcznej raty należności. Przeniesienie zobowiązań do innego banku, może być okazją do wynegocjowania lepszych warunków spłaty – wyjaśnia Leszek Zięba, ekspert ZFPF, mFinanse.
Co jeszcze należy wiedzieć przed złożeniem wniosku o kredyt konsolidacyjny?
Przy zaciąganiu kredytu konsolidacyjnego obowiązują prawie te same zasady, co przy staraniu się o każdy inny kredyt, np. ten gotówkowy.
– Zanim bank udzieli nam kredytu, sprawdzi naszą historię oraz zdolność kredytową. Warto być świadomym faktu, że obecnie bank szczególnie drobiazgowo przeanalizuje tę drugą kwestię. Nie tylko to, jakie są nasze miesięczne dochody, ale również, jaka jest nasza sytuacja zawodowa – czy i na jakiej podstawie jesteśmy zatrudnieni. Osoby, które nie mają stałego zatrudnienia lub pracują w oparciu o umowy cywilno-prawne lub firmach, które z powodu pandemii są w ciężkiej sytuacji finansowej, mogą mieć nieco utrudnioną drogę, by uzyskać kredyt konsolidacyjny. Poza tym, należy pamiętać, że każdy bank ma własne zasady i wymagania, na podstawie których udziela finansowania tego rodzaju. W tym przypadku oferty poszczególnych banków mogą się różnić, np. liczbą zobowiązań, które można poddać konsolidacji, maksymalną sumą przyznanych środków czy okresem kredytowania – tłumaczy ekspert mFinanse.
Osoby, które wnioskują o kredyt konsolidacyjny, nierzadko są zdziwione, że ponownie muszą przechodzić te procedury, a przecież już kiedyś starały się o kredyt w banku.
– Z perspektywy banku taki kredyt jest jednak nowym zobowiązaniem, na które zawierana jest nowa umowa. Standardowymi dokumentami, które są wymagane przy zaciąganiu większości kredytów, przy staraniu się o kredyt konsolidacyjny będziemy musieli także przedstawić dokumenty dotyczące zobowiązań, które chcemy poddać konsolidacji. – dodaje Michał Krajkowski.