Przedsiębiorca mimo odzyskania zwrotu VAT żądał zbadania, czy organ w ogóle miał prawo go wstrzymywać. Foto pixabay

Przedsiębiorca dokonał we wrześniu 2016 r. wewnątrzwspólnotowej dostawy towaru na rzecz czeskiej spółki s.r.o. Następnie złożył deklarację VAT-7K za III kwartał 2016 r., wraz z którą wniósł o zwrot ponad 60 tys. zł nadwyżki zapłaconego VAT w ustawowym terminie 60 dni. Jednak naczelnik urzędu skarbowego postanowił sprawdzić rzetelność będącej podstawą zwrotu dostawy. W marcu 2017 r. organ wszczął w tej sprawie kontrolę podatkową. NUS kilkakrotnie przez ponad dwa lata wstrzymywał firmie termin zwrotu VAT. Ostatecznie przedłużył go do 31 lipca 2019 r.

Organ odwoławczy umorzył postępowanie

Przedsiębiorca wniósł zażalenie na takie działanie naczelnika. Dyrektor izby administracji skarbowej wydał postanowienie, którym umorzył postępowanie odwoławcze. Wskazał, że w trakcie rozpoznawania zażalenia podatnika organ pierwszej instancji dokonał całości zwrotu VAT, o jaki wystąpił przedsiębiorca. Skoro sprawa dotyczyła zwrotu nadpłaconego podatku od towarów i usług, a zwrot ten nastąpił, to dalsze jej prowadzenie i rozstrzyganie w jej przedmiocie przez organ odwoławczy jest bezprzedmiotowe.

Zwrot VAT wstrzymywany przez dwa i pół roku

Jednak sam fakt dokonania zwrotu VAT za III kwartał 2016 r. w połowie 2019 r. nie zadowolił podatnika. Uznał on, że w ramach kontroli instancyjnej DIAS powinien był zbadać podniesione w zażaleniu zarzuty wobec organu pierwszej instancji. Przede wszystkim przedsiębiorca domagał się zbadania legalności wstrzymywania należnego mu zwrotu VAT przez NUS przez ponad dwa lata.

Postanowienie o wstrzymaniu zwrotu nie może być jedynym uzasadnieniem jego wstrzymania

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi rozpoznał skargę przedsiębiorcy i wyrokiem z 7 maja 2020 r. uchylił postanowienie DIAS. Sąd, przywołując przepis art. 87 ust. 2 ustawy o podatku od towarów i usług, przypomniał, że przedłużanie terminu zwrotu VAT to wyjątek od reguły jego natychmiastowego zwrotu. Z przepisu tego wynika również, że uprawnienie do zastosowania tej wyjątkowej instytucji przysługuje wyłącznie naczelnikowi urzędu skarbowego. Zatem to on zadecyduje, czy zwróci VAT w ustawowym terminie, czy dokona jego wstrzymania na czas weryfikacji podatnika. Dlatego tak ważna jest kontrola instancyjna legalności realizacji tego uprawnienia. Organ podatkowy, dokonując przedłużenia terminu zwrotu VAT, ma obowiązek wykazania, jakie przesłanki za tym przemawiają oraz wyjaśnienia, dlaczego jego zdaniem konieczna jest dodatkowa weryfikacja rozliczeń podatnika.  Uzasadnieniem wstrzymywania zwrotu nie może być jedynie sam fakt wydania w tym przedmiocie postanowienia.

Przedsiębiorca miał prawo domagać się zbadania legalności działań organu

Sąd przyznał rację przedsiębiorcy, że organy podatkowe nie mogą sobie same zamykać takich spraw niejako poza kontrolą sądową. Dlatego podatnik słusznie oczekiwał, że organ odwoławczy rozpozna skarżone działania NUS, a ocena ta będzie następnie podlegać kontroli sądu administracyjnego. Wszak sam zwrot podatku nie powoduje, że przestał istnieć przedmiot zaskarżenia – czyli kwestionowane przez przedsiębiorcę postanowienie o przedłużaniu terminu zwrotu VAT. „… wielokrotnie stosownymi postanowieniami (…) przedłużono skarżącemu zwrot (…) Rację należy przyznać skarżącej, która żąda od organu odwoławczego oceny legalności przedłużenia terminu zwrotu podatku, skoro zwrotu tego nie dokonano we wskazanym przez podatnika 60-dniowym terminie” (sygn. akt I SA/Łd 831/19).

Podatnicy mogą się bronić przed negatywnymi skutkami samowoli decyzyjnej fiskusa

WSA w Łodzi, przyznając rację przedsiębiorcy, podzielił jego pogląd odnośnie do bezkarnego decydowania we własnym gronie przez organy podatkowe o wieloletnim wstrzymywaniu należnych mu pieniędzy. Sąd zwrócił uwagę na bardzo ważną kwestię. W przypadku bowiem braku legalności działań organów podatkowych przedsiębiorca ma prawo wszcząć postępowanie o naprawienie wyrządzonych mu takimi działaniami szkód „Nie chodzi jedynie o zwrot VAT z odsetkami (…), lecz również rekompensatę szkód, które w czasie takiego przetrzymywania mogły zaistnieć. Dochodzenie zaś takiego odszkodowania jest możliwe na gruncie postępowania cywilnego” (sygn. akt I SA/Łd 831/19).

Autor: radca prawny Robert Nogacki

PODZIEL SIĘ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here